Świat pełen nowych jasnych barw.
KOLEJNY DZIEŃ BĘDZIE ZWYCIĘSTWEM
Kolory natury zaczęłam odbierać znacznie mocniej tak, jakby zmysły zostały wyostrzone, a w głowie zapadała coraz większa cisza.
Życie toczyło się swoim rytmem, a we mnie zachodziła przemiana.
Poczułam integralną więź ze swoimi własnościami i majestatycznie rozsiadłam się na tronie mojego życia, który do tej pory postrzegałam jako kuchenny taboret.
Zmieniłam stroje na bardziej wyraziste, a także zwracałam uwagę na dobór detali. Przestałam uganiać się za nagłym wzbogaceniem bo… i tak miałam z czego żyć. Spałam ile chciałam i robiłam też co chciałam, kiedy moim umyśle zagnieżdżała się dekodyka.
Już po drugiej sesji, na mojej drodze pojawił się inny rodzaj ludzi. O tych ludziach i kontaktach starałam się zapomnieć, aby nie dotykać ich stylu życia. W procesie wychowani wmawiano mi, iż taki rodzaj ludzi nie przyciąga pieniędzy i stabilizacji, a mnie zawsze interesowały sfery duchowe i poza materialne, bo materia otaczała mnie zewsząd.
Pamiętałam, jak jeszcze 10 lat temu taki rodzaj osobowości rozpoznawałam w tłumie bez kartki, czy napisu. Prowadziłam wtedy agencję artystyczno-reklamową i organizowałam oprawę muzyczną przyjęć lub koncerty. Nie mając pojęcia ,że to jest właśnie artysta z jakim mam spotkanie podchodziłam i trafiałam w środek tarczy, bo czyż prawdą nie jest powiedzenie;
Cygan cygana zawsze znajdzie. Hahaha!!!
Przez wiele lat borykałam się brakiem akceptacji, gdyż moje najbliższe otoczenie nigdy nie aprobowało moich pasji, czy pragnień. Tylko, tego otoczenia nie bylo przy mnie od trzech lat, a ja nadal jak w transie hipnotycznym, nie chcąc ich ranić omijałam moją „przyjemność”.
Tym razem skorzystałam i poszłam „na całość”. Uwiedziona, przez cudowną kobietę, poszłam za pragnieniem duszy i wreszcie poczułam się dobrze. Dzięki niej poznałam, kolejne finezyjne osobowości twórcze, które miały powiązanie z tamtym czasem, kiedy prowadziłam agencję. Zaczęłam bywać na spotkaniach i koncertach.
W wyniku tego spotkania, jak za dotknięciem magicznej różdżki, uruchomiło lawinę zmian w mojej czasoprzestrzeni. Jak powiew nadmorskiej bryzy w strumieniu prażącego słońca, moja dotąd wyciszona artystyczna dusza poczuła magiczną moc dźwięków muzyki.
Ocean kłamstw rozpłynął się
nadziei płomień rozświetlił mrok,
Porwał do tańca ogień dwóch serc,
wypełni światłem kolejny dzień.
Do następnego razu…
P.S.
Cały tekst mojej starej piosenki:
KOLEJNY DZIEŃ BĘDZIE ZWYCIĘSTWEM
You will never change my life,
We will always shearing the true,
We will making our love
its will be to the end of World.
The ocean of lies vanished right now,
The flame of hope will brighten the darkness
Its took souls and hearts to heavenly dance,
The next day will be a victory.
Ocean kłamstw rozpłynął się
nadziei płomień rozświetlił mrok,
Porwał do tańca ogień dwóch serc,
wypełni światłem kolejny dzień.
Cykl: „Opisuję obserwuję” odcinek 06 → przejdź do odcinka 07
blog pasjobiznes bluzy z konopii bocian nad bugiem Bodyych Bodyych oprawki bursztyn domek letniskowy do wynajęcia dzianiny z konopii Fartuch Pani Domu galeria sztuki gryczane hemoroidy hemoroidy wstydliwy problem hemp Kinga Dumna Studio kojący pocałunek ludowe sposoby na ból marka własna motywacja naturalna poduszka naturalne poduszki objęcie morfeusza obraz olejny do salonu obrazy olejne oprawki okularowe pasjobiznes pasjobiznes+50 poduszka do spania poduszka z gryki poduszki gryczane poduszki naturalne poduszki z gryki podświadomość powitanie rozkoszy profilaktyka zdrowotna radykalne wybaczanie refreny życia rozwój i świadomość Stare Mierzwice styl życia trener radykalnego wybaczania wakacje nad bugiem zafu do medytacji zdrowy sen świadomość serca